Generatywna sztuczna inteligencja w praktyce: Screamy „Zrobię to po swojemu”
Generatywna sztuczna inteligencja to nie tylko proste prompty dla ChatGPT czy grafiki generowane przez DALL-E. Niektórzy twórcy wykorzystują ją w znacznie szerszym zakresie. Jednym z przykładów jest teledysk do utworu Screamy „Zrobię to po swojemu”, stworzony z wykorzystaniem generatywnej sztucznej inteligencji.
Zapytaliśmy autora, skąd czerpał inspirację:
„Temat sztucznej inteligencji jest dla mnie bardzo interesujący i pewnie nie jestem w tej opinii jedyny. Obejrzałem wiele materiałów dotyczących AI, głównie z udziałem prof. Andrzeja Dragana. Gdy dowiedziałem się, że można wykorzystać sztuczną inteligencję przy tworzeniu teledysków, od razu zrozumiałem, że muszę się tego podjąć. Najpierw wykonałem standardowy klip, nagrywając ujęcia i montując je. Po otrzymaniu zadowalających rezultatów, zacząłem wybierać te ujęcia, które dobrze nadawały się do przerobienia przez sztuczną inteligencję. Użyłem do tego programu Kaiber AI. Praca z nim polega na przesłaniu nagrania oraz napisaniu kreatywnego polecenia, dzięki któremu sztuczna inteligencja uatrakcyjni ujęcia. Metodą prób i błędów próbowałem różnych komend, aż znalazłem te właściwe. Następnie wybrałem poziom transformacji, czyli moc z jaką program ingeruje w ujęcia. Kiedy zrozumiałem zasady działania programu oraz reakcję AI na różne polecenia, zdałem sobie sprawę, że największym wyzwaniem będzie czas. Przetworzenie jednego trzysekundowego nagrania trwało około 10 minut, a niekiedy otrzymany efekt nadal nie był zadowalający i czynność należało powtórzyć. Od urodzenia mieszkam w mieście Wschowa, więc to ono stało się „ofiarą” sztucznej inteligencji. Pożar, płomienie i postapokaliptyczne krajobrazy są powszechnymi motywami w utworach będących wyrazem buntu, dlatego intuicyjnie zdecydowałem się na taki styl teledysku.” – mówi Eryk Pilarowski.
Gratulujemy nietuzinkowego pomysłu i świetnego wykonania!
Rozmawiał Tomasz Tobiacelli.